Idzie sobie zajączek i pali papierosa i spotyka krowę:
-Krowa do zajączka: Taki mały i pali papierosa
-a zajaczek na to: taka duża i chodzi bez biustonosza.
Idzie wkurzony lew przez dżunglę i myśli sobie "udowodnie że to ja jestem królem dżungli". Widząc zająca od razu go pobił i pyta:
-Te zając kto tu jest królem dżungli?
-No ty jesteś. Opdowiada zając. Lew idąc dalej zobaczył sarnę i sytułacja się powtórzyła.
Szedł dalej i napodkał słonia ale jego nie pobił. Spojżał do góry i pyta:
- Słoń! Kto tu jest królem dżungli?!
Słoń złapał lwa trąbą walnoł o jedno dżewo o drugie i puścił. A lew na to:
-No topla słoń jak nie fies to sie nie denelfuj.