Według wyników badań przedstawionych przez LG, ponad połowa
amerykańskich nastolatków uważa, że treści wysyłane przez nich w
wiadomościach tekstowych są bardziej intymne niż te zapisywane w
pamiętnikach czy mailach. Jednocześnie prawie jedna trzecia z nich
obawia się, że treści te mogą być czytane przez ich rodziców. I nie
jest to obawa bezpodstawna.
Każdej minuty amerykańcy nastolatkowie wysyłają ponad 1,2 mln
wiadomości tekstowych. Znajdujące się w nich treści są w wielu
przypadkach bardziej odważne niż te, które można by powiedzieć drugiej
osobie twarzą w twarz - tak zadeklarowała jedna trzecia badanych.
Właśnie dlatego młodzież obawia się, że treści te mogłyby trafić w
niepowołane ręce, jakimi są ręce ich rodziców. Obawia się tego 31%
badanych i jak wynika z kolejnych danych otrzymanych w wynikach ankiety
- nie są to obawy bezpodstawne. Rodzicom zadano pytanie czy czytają wiadomości wysyłane i odbierane prze ich nastoletnie pociechy, na co twierdząco odpowiedziało aż 47% z nich.
Między innymi z tego powodu młodzież posługuje się w wiadomościach
swoim własnym językiem, którym są z reguły skróty popularnych wyrazów
czy związków wyrazowych. Pozwala im to nie tylko w pewnym stopniu
zaszyfrować przesyłane pomiędzy sobą informacje, ale zmniejsza również
ilość znaków potrzebnych do ich napisania. Dzięki temu w jednej
wiadomości może się zmieścić znacznie więcej treści.
W związku z tym firma LG stworzyła mini słownik, którego zadaniem jest
odszyfrowywanie wykorzystywanych przez młodzież skrótów. O ile
popularne kombinacje znaków takie jak "CU" (ang. see you - do
zobaczenia) czy "TIA" (ang.
thanks in advance - z góry dziękuję) są używane i zrozumiałe przez
wiele osób, o tyle inne mogą powodować poważne zakłopotanie nawet wśród
tych, którzy intensywnie korzystają z wiadomości tekstowych. Bo co może
znaczyć np. akronim "!" czy "3MP"?
Wyniki badań wskazują również, że jedną z przyczyn dla których rodzice
czytają wiadomości swoich dzieci jest m.in. obawa o to, czy nie
zawierają one treści erotycznych, w tym coraz bardziej popularnych
"seks-wiadomości" (sexting).
Badanie zostało przeprowadzone on-line w dniach od 8 do 13 kwietnia
b.r. Wzięło w nim udział 1000 amerykańskich nastolatków korzystających
z wiadomości tekstowych oraz 1049 ich rodziców. Błąd statystyczny
wyników został oszacowany na 3%.
Wracając jednak do wyżej wymienionych skrótów, według słownika, który można znaleźć pod tym adresem,
akronim "!"
oznacza "chcę coś powiedzieć" (ang. I have a comment), natomiast "3MP"
to nic innego jak stwierdzenie, że "więcej pieniędzy oznacza więcej
problemów" (ang. More Money, more problems). Proste, prawda? ;-)
źródła:komputery.wp.pl
|