Użytkownicy komputerów dzielą się ponoć na dwie grupy: tych, którzy
robią kopie zapasowe i tych, którzy będą je robić. Nieco żartobliwe
można by powiedzieć, że w wypadku użytkowników systemów Windows dochodzi
jeszcze podział na osoby używające oprogramowania antywirusowego, oraz
takie, które dopiero po jakiejś infekcji zaczną go używać. Oczywiście
istnieją różne rozwiązania i różne podejścia do kwestii bezpieczeństwa,
ale nawet najbardziej ostrożna osoba może przypadkowo i w pośpiechu
natknąć się na jakieś złośliwe oprogramowanie. W takich sytuacjach
jednak lepiej mieć coś na „wszelki wypadek”. Jednym ze sposobów
profilaktyki jest natomiast antywirus. Polskiej wersji doczekała się
właśnie rodzina produktów BitDefender 2014,
cenionej z oferowanej ochrony. Tak, chodzi właśnie o to oprogramowanie,
które było tak bardzo rozchwytywane na tegorocznym Hot Zlocie. Zresztą,
kto był, ten dobrze wie o czym mowa. Przyjrzyjmy się jednak zmianom,
jakie zaszły w tej edycji.
Co prezentuje nam nowa wersja BitDefendera sygnowana na rok 2014?
Wbrew pozorom i działaniom niektórych konkurentów, nie jest to jedynie
zmiana numerka na wyższy i swojego rodzaju „facelifting” dla niepoznaki.
Najważniejszą nowością jest moduł Wallet, a więc portfel. Ten może
posłużyć użytkownikom jako bezpieczny menadżer haseł zastępując te
oferowane przez najpopularniejsze z przeglądarek. Oferuje on opcję
autouzupełniania danych, a więc pracując jako zamiennik używanych do tej
pory funkcji użytkownik nic nie traci. Dane są przechowywane w formie
zabezpieczonej, zaszyfrowanej, dostęp do nich jest możliwy po
jednorazowym podaniu hasła po starcie systemu, lub też przy każdym
uruchomieniu przeglądarki. Druga spora zmiana jakim chwali się producent
to technologia Photon. Jest to rozwinięcie wprowadzonego w 2012 roku
systemu reputacji SmartDB m.in. o chmurę internetową. Pakiet
zabezpieczający na bieżąco uczy się tego, jakie pliki znajdują się na
dysku użytkownika, a następnie monitoruje tylko te, które uważa za nie
do końca zaufane. Jak można się domyślić, pozwala to na znacznie
mniejsze obciążenie systemu, w szczególności po wykonaniu wstępnego
pełnego skanowania.

W nowej wersji nie brakuje rzecz jasna niczego, co było dostępne już w
poprzednich, a więc zapory sieciowej, czy też trybu Autopilota dzięki
któremu oprogramowanie staje się w zasadzie bezobsługowe i nie wymaga
ingerencji użytkownika. Oczywiście najnowszą rodzinę produktów
BitDefendera znajdziecie w bazie naszego serwisu: wersję Antywirus Plus, Internet Security, a także Total Security.
Dodatkowo warto wspomnieć, że z okazji prezentacji polskiej edycji
nowych wersji polski dystrybutor, firma Marken przygotowała obniżkę o
40%. Promocja potrwa do 22 grudnia, a więc zainteresowani powinni się
pośpieszyć, oczywiście o ile po kupieniu prezentów w portfelu (nie tym
wirtualnym) coś się jeszcze znajdzie na zabezpieczenie komputera.
Źródło: dobreprogramy.pl
|